Od 2013
lek. wet. Kacper Kubicki
specjalista chorób psów i kotów
Stomatologia psów i kotów
14.11.2022
W weekend po raz pierwszy miałem przyjemność prowadzić autorskie szkolenie poświęcone periodontologii psów i kotów. Tematyka jest bardzo ważna a program ambitny. Część teoretyczna dotyczyła etiologii, prewencji, leczenia zamkniętego i chirurgicznego. Część praktyczna to wykonywanie samodzielnie przez lekarzy zabiegów PMPR, płatowych, osteoredukcyjnych i ekstrakcji taktycznych. Mam nadzieję, że szkolenie wejdzie na stałe w terminarz. Do zobaczenia następnym razem!
04.09.2022
Weekend wypełniony był realizacją założeń szkoleniowych. Grupa lekarzy ( lekarek) weterynarii z całej polski wzięła udział w kolejnej edycji szkolenia ” Stomatologia psów i kotów- radiodiagnostyka i ekstrakcje”. Szkolenie to cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem przez co zwiększyliśmy częstotliwość w ciągu roku. Po raz kolejny grupa nie zawiodła – duże zaangażowanie i głód wiedzy. Wszystkim uczestnikom życzę wielu sukcesów na polu psio-kociej stomatologii.
08.06.2022
Dzisiejsza pacjentka była bohaterką wpisu z 13.04. 2022. Od tego czasu dzielnie znosiła szyny w jamie ustnej. Po zabiegu zaczęła jeść ( czego nie robiła przed) i kontynuowała dobre samopoczucie przez cały okres zrostu. Dzisiaj przyszedł czas na uwolnienie suczki od stabilizatora. RTG wykazało prawidłowy zrost a dopasowanie zgryzowe udało utrzymać się bardzo dobrym poziomie. Po usunięciu szyn, klinicznie stwierdzono prawidłowość leczenia. Po wybudzeniu suczka jak to ma w zwyczaju odegrała koncert operowy, domagając się szybkiego wyjścia do domu. Teraz czas na wygojenie dziąseł i tkanek miękkich. Następnie zajmiemy się miazgą zębową. Metody małoinwazyjne są w moim odczuciu często najlepszym wyjściem w złamaniach trzewioczaszki psów i kotów.
30.05.2022
Podczas ostatniego weekendu miałem przyjemność prowadzić szkolenie ” Radiodiagnostyka i Ekstrakcje”. Była to już trzecia edycja. Cieszę się z dobrego odbioru szkolenia i wysokiego zainteresowania przyszłymi kursami. Edukacja wpisuje się w moja misje – poprawy dobrostanu zwierząt i zmniejszania stresu u lekarzy weterynarii. Podobnie jak ostatnio uczestnicy byli z różnych części kraju i o różnym stopniu zaawansowania stomatologicznego. To co wyróżnia ostatnie szkolenie to fakt, iż było dwóch panów ;-). Do zobaczenia na kolejnych wydarzeniach!
13.04.2022
Pogryzienia są często powodem rozległych konsekwencji na terenie jamy ustnej. Najczęstszymi obserwowanymi urazami są te dotyczące zębów i struktur je podtrzymujących- tzw. TDI ( Traumatic Dentoalveolar Injuries). Prawdopodobieństwo wystąpienia TDI wzrasta lawinowo przy wystąpieniu złamania urazowego na terenie głowy. Przypadek z wczoraj obrazuje przykre konsekwencje spotkania jack russell teriera z owczarkiem niemieckim- gorsze dla tego pierwszego. Suczka ma na imię Dżena, jest z Kijowa i najwyraźniej nie dogaduje się z większymi psami. W wyniku starcia doszło do obustronnego oderwania przedniej części żuchwy. Trauma przebiegała między innymi przez wyrostki zębodołowe kłów, powodując ich wybicie z zębodołów. Oprócz silnego bólu i braku możliwości przyjmowania pokarmu, suczka nie była wstanie zamknąć jamy ustnej. Zastosowaliśmy metodę stabilizacji zewnętrznej co wpisuje się w założenia MID( Minimal Invasive Dentistry). Użyta technika zakłada użycie pętli międzyzębowych wzmocnionych szyną akrylową. Po 3 godzinach suczka zjadła pierwszy posiłek od dwóch dni oraz dawała znać szczekaniem, że już najwyższy czas wracać do domu. Przed nami trudny okres. Rozległość urazu może spowodować problemy z ukrwieniem oderwanego fragmentu. Należy również monitorować odłamy pod kątem zakażenia. Później przyjdzie czas na leczenie kanałowe wybitych zębów i leczenie peridontologiczne. Liczę, że natura okaże się łaskawa a Dżena wyciągnie wnioski na przyszłość – uniki i szybkość albo walka w swojej kategorii wagowej.
03.04.2022
Weterynaria to nie tylko ciężka praca. To również ciekawe i inspirujące chwile. 10 dni temu rozpocząłem podróż, która zakończyła się dzisiaj rano. Udałem się do Szwecji aby się kształcić i kształcić innych. Od dawna planowałem udział w kursie organizowanym przez Accesia. Organizacja niedawno oddała nową salę edukacyjną, która nie ma sobie równych na świecie. 5 w pełni wyposażonych cyfrowych pracowni RTG oraz 12 dwuosobowych stanowisk roboczych wyposażonych w unity stomatologiczne. Dodatkowo sala wykładowa i przestrzeń do odpoczynku. Wszystko to w jednym budynku zlokalizowanym w Halmstadzie. Wykładowcy to światowej sławy specjaliści stomatologii weterynaryjnej – Anna Nemec i Peter Størm. Tematyka dotyczyła technik endodontycznych. Zapowiadało się naprawdę ciekawie. Wszystko jednak zaczęło się w Krombyvägen, miejscowości położonej pod Malmo. Do Szwecji przyleciałem w piątek a kurs w Halmstadzie rozpoczynał się w poniedziałek. Przed wylotem nawiązała ze mną kontakt lecznica Haga Veterinär. Uzgodniliśmy, że przeprowadzę dla lekarzy tam pracujących intensywne szkolenie z zakresu diagnostyki stomatologicznej i ekstrakcji. Spotkałem się tam z naprawdę ciepłym przyjęciem. Poznałem otwartych, ambitnych i wspaniałych ludzi. Szkolenie moim zdaniem było owocne. Sam wiele się nauczyłem a poznanych ludzi zapamiętam na długo. W sobotę zwiedziłem Malmo, zadbane i dobrze przemyślane miasto z ciekawą architekturą i dużym potencjałem wędkarskim. Kolejny dzień to podróż do Kopenhagi. Chyba nigdy wcześniej nie widziałem tak urokliwego miasta. Długo zapamiętam zwiedzanie rowerem tego pięknego miejsca. Przyszedł czas na Halmstad. Podróżowanie po Skandynawii jest dość proste i intuicyjne. Pociągi są dostępne i szybkie. Po trochę ponad godzinie byłem na miejscu. Halmstad pozytywnie mnie zaskoczył swoim rozkładem i poukładaniem. Poruszałem się tam pieszo lub rowerem. W poniedziałek rozpoczął się kurs. Uczestnicy z całej Europy mieli szanse poznać się i zdobyć wiedzę. Kurs był dość intensywny. Sesje wykładowe obfitowały w najbardziej aktualną wiedzę z dziedziny chorób miazgi zębowej, leczenia, wypełnień i komplikacji. Oprócz zajęć praktycznych największą wartość dla mnie miały rozmowy z prowadzącymi. Jestem przekonany, że zdobyte tam doświadczenia zaprocentują w przyszłości. Poznałem również wielu pozytywnych ludzi- lekarzy weterynarii z Włoch, Niemiec, Austrii, Holandii, Wielkiej Brytanii, Islandii, Szwecji, Norwegii oraz Finlandii. Była również koleżanka z Polski- fajnie było od czasu do czasu porozmawiać w rodzinnym języku. Długo zapamiętam grupowe, wieczorne spotkanie w czwartek- brzuch ze śmiechu bolał mnie jeszcze w sobotę. Ostatniego dnia czułem się dziwnie. Z jednej strony ukończyłem kurs, spędziłem produktywnie czas, zobaczyłem kilka ciekawych miejsc. Z drugiej strony miałem świadomość, że to już koniec i trzeba wracać. Po drodze do domu odwiedziłem jeszcze trójmiasto. Mam nadzieję na wprowadzenie w życie zdobytej wiedzy. Wierzę, że spotkam jeszcze moich nowych znajomych.
18.03.2022
Medycyna potrafi być zaskakująca. Po latach spędzonych na leczenie operacyjnym jamy ustnej u psów i kotów ciągle staję przed nowymi sytuacjami.
Wczoraj u 11 letniej kotki imieniem Ruda doznałem jednej z takich sytuacji. Przy standardowej diagnostyce stomatologicznej wykonuje RTG całego uzębienia. FMR ( Full Mouth Radiograpfy) daje możliwość wykrycie i ocenę zmian często niewidocznych klinicznie. Po prześwietleniu prawego kła szczęki na zdjęciu było coś czego być nie powinno. W pierwszym odruchu uznałem że jest to artefakt lub uszkodzenie czujnika ( drogi sprzęt…) . Po dokładnym weryfikacji okazało się, że jest to śrut. Pocisk z urządzenia pneumatycznego – prawdopodobnie wiatrówki był umieszczony w prawej jamie nosowej. Zadziwiający jest brak blizn, opuchlizna czy innych znaków obecności tak dużego ciała obcego. W RTG widać było również zniszczenie małżowin nosowych. Wykonałem dostęp od strony jamy ustnej poprzez wykonania okienka w kości szczęki prawej, amputacje małżowin nosowych i usunięcie nieproszonego gościa. Kot od 5 lat był u nowych właścicieli. Był leczony w kierunku kociego kataru. Objawy nie były mocno nasilone- ot co raz na jakiś czas kichnął. Biegający, dość radosny kot z martwicą małżowin nosowych i ciałem obcym zajmującym znaczną część prawego otworu nosowego. To nie pierwszy pocisk jaki wyjmuje. Jednak pierwszy w tym miejscu. Śrut wystrzeliwany jest z broni o mocy do 17 dżuli. Energia taka jest często niewystarczająca do spenetrowania kości. Szansa taka wzrasta ze spadkiem odległości. Świadczyć to może o wielkiej premedytacje „łowczego”
Kotka ma się dobrze. Mam nadzieje, że będzie się dalej cieszyć ciepłem nowych właścicieli a domorosły rambo spotka się z twardą rzeczywistością wyrzutów sumienia.